serce zamarza na czerwono
i kruszy się jak lizak w zębach
tam gdzie powinno być zimno
umarli piją gorącą herbatę
z płatków róż
tam w słońcu
pokrywa się szronem
twarz
w klepsydrze
życia
pomiędzy polarnymi
biegunami
topnieje myśl
skrapla się
w mgnieniu oka
i znajduje w tobie
ciepły grób