KRUCHA WIECZNOŚĆ

///KRUCHA WIECZNOŚĆ

kiedyś nad głową wisiały twoje majtki

na nylonowym sznurku przeciągniętym przez pokój

w którym rozbiliśmy obóz z tysiąca książek

w ich fabułach skutecznie się ukrywaliśmy

mówiliśmy do siebie

interwał

i szliśmy upić się winem piwem lub wódką

w tej kolejności

po latach partyzantki

przyszło nam kupić profesjonalną suszarkę

można na niej zagrać melodię

na pięciu drucianych strunach

ze strychu przepędzono gołębie

niedobitki bębnią o blaszane parapety

dachy zmieniły krajobraz nieba na satelitarny

a tłum wyposażono w skuteczne narzędzia

służące infiltracji pokus

uciekamy

pomagasz mi wyjąć z siebie kotwicę

w pogoni kosmiczne sondy

nasłane przez zazdrosną ludzkość

ciskającą przeźroczami porzuconych skarg

jesteśmy podejrzani

o trwałość uczucia

a to jest jedna z najcięższych zbrodni

jaką można popełnić

w świecie kruchej wieczności