kiedyś nad głową wisiały twoje majtki
na nylonowym sznurku przeciągniętym przez pokój
w którym rozbiliśmy obóz z tysiąca książek
w ich fabułach skutecznie się ukrywaliśmy
mówiliśmy do siebie
interwał
i szliśmy upić się winem piwem lub wódką
w tej kolejności
po latach partyzantki
przyszło nam kupić profesjonalną suszarkę
można na niej zagrać melodię
na pięciu drucianych strunach
ze strychu przepędzono gołębie
niedobitki bębnią o blaszane parapety
dachy zmieniły krajobraz nieba na satelitarny
a tłum wyposażono w skuteczne narzędzia
służące infiltracji pokus
uciekamy
pomagasz mi wyjąć z siebie kotwicę
w pogoni kosmiczne sondy
nasłane przez zazdrosną ludzkość
ciskającą przeźroczami porzuconych skarg
jesteśmy podejrzani
o trwałość uczucia
a to jest jedna z najcięższych zbrodni
jaką można popełnić
w świecie kruchej wieczności